top of page

Kreowanie „kompanii odporności” w regionach: rola klastrów bezpieczeństwa

Zaktualizowano: 29 paź

Odporność nie jest cechą pojedynczej instytucji, lecz całego ekosystemu, który potrafi współdziałać, uczyć się i szybko reagować.

W ostatnich latach coraz częściej słyszymy o potrzebie budowania odporności - nie tylko państw i instytucji, ale też całych społeczności lokalnych. Świat zmienia się dynamicznie. Mamy do czynienia z cyberatakami, dezinformacją, kryzysami energetycznymi, zmianami klimatu czy nowymi formami zagrożeń hybrydowych. W takich realiach tradycyjne podejście do bezpieczeństwa po prostu przestaje wystarczać. Tu właśnie pojawia się idea klastrów bezpieczeństwa, które łączą różne środowiska - naukę, biznes, administrację i organizacje społeczne w jednym celu: budowania regionalnych „kompanii odporności”.


Co to właściwie jest klaster bezpieczeństwa?

Najprościej mówiąc, to platforma współpracy, w której różne podmioty dzielą się zasobami, wiedzą i technologią, żeby skuteczniej reagować na zagrożenia. W praktyce klaster działa jak ekosystem bezpieczeństwa. Uczelnie opracowują nowe rozwiązania, firmy dostarczają technologie, a samorządy i służby testują i wdrażają je w rzeczywistych warunkach. Zamiast budować wszystko od zera w odseparowanych silosach, klaster tworzy sieć, w której informacja i innowacja krążą swobodnie. W takim wypadku odporność nie jest cechą pojedynczej instytucji, lecz całego ekosystemu, który potrafi współdziałać, uczyć się i szybko reagować.


Dlaczego klastry zwiększają odporność regionu?

Kiedy mówimy o odporności regionu, nie chodzi tylko o zdolność przetrwania w obliczu kryzysu. Chodzi o coś więcej, o umiejętność szybkiego reagowania, adaptowania się i odbudowy na wyższym poziomie organizacji. Właśnie tutaj swoją rolę odgrywają klastry bezpieczeństwa, które tworzą fundament współpracy między nauką, biznesem, administracją i służbami publicznymi. Istnieje kilka dobrze zbadanych mechanizmów, które wyjaśniają, dlaczego klastry realnie zwiększają odporność regionu. Jak wskazują badania opublikowane w rur.oekom.de*, regiony, które posiadają rozwinięte instytucje, sieci współpracy i wspólne mechanizmy koordynacji, są mniej podatne na negatywne skutki wstrząsów gospodarczych, społecznych czy kryzysowych. Klastry właśnie taką strukturę tworzą: zamiast pojedynczych, rozproszonych podmiotów, powstaje zorganizowana sieć, w której każdy zna swoją rolę i potrafi działać w ramach wspólnego systemu reagowania. To sprawia, że region funkcjonuje jak dobrze skoordynowany organizm, a nie zbiór przypadkowych elementów.

Drugim ważnym czynnikiem jest różnorodność kompetencji i powiązań. Klastry nie skupiają tylko podobnych instytucji. Łączą uczelnie, firmy technologiczne, służby ratunkowe, samorządy czy organizacje społeczne. Ta różnorodność tworzy naturalną elastyczność, ponieważ w sytuacji kryzysowej różne branże i kompetencje mogą się uzupełniać i potrzebować. Dzięki temu możliwe jest szybkie tworzenie nowych rozwiązań, reagowanie w sposób interdyscyplinarny i wykorzystanie zasobów, które w normalnych warunkach nie miałyby ze sobą styczności. Jak pokazują badania*, regiony o zróżnicowanej strukturze gospodarczej i silnych powiązaniach między sektorami lepiej przystosowują się do zmian i kryzysów niż te o jednorodnym profilu.

Kolejnym kluczowym elementem jest szybszy przepływ wiedzy i technologii. W klastrach naturalnie zachodzi wymiana doświadczeń: uczelnie przekazują wyniki badań, firmy dzielą się innowacjami, a administracja wnosi praktyczną perspektywę zarządzania. Taka synergia sprawia, że rozwiązania, które w innych warunkach potrzebowałyby lat testów, w klastrach są wdrażane i udoskonalane w czasie rzeczywistym. W praktyce oznacza to np. wspólne opracowywanie scenariuszy ćwiczeń, procedur reagowania, testowanie aplikacji czy systemów łączności kryzysowej. W sytuacjach kryzysowych najgorsze, co może się wydarzyć, to brak komunikacji między instytucjami. Klastry rozwiązują ten problem już na etapie „pokojowym” tworząc trwałe relacje między samorządami, uczelniami, służbami i przedsiębiorstwami. Dzięki temu w momencie kryzysu partnerzy nie muszą się poznawać, oni już ze sobą współpracują. Istnieją ustalone kanały komunikacji, zasady współdziałania i przede wszystkim zaufanie. To właśnie ono stanowi podstawę skutecznego reagowania, zwłaszcza w pierwszych godzinach kryzysu, gdy czas gra kluczową rolę. Klastry bezpieczeństwa to również platformy testowe, gdzie można bezpiecznie sprawdzać nowe procedury, technologie i scenariusze. Symulacje, ćwiczenia terenowe, testy komunikacyjne czy scenariusze w zarządzaniu kryzysowym, wszystko to pozwala uczyć się na błędach w kontrolowanym środowisku, zanim pojawi się realne zagrożenie. Tego typu działania zwiększają gotowość regionu do reagowania, a jednocześnie umożliwiają skalowanie rozwiązań na inne jednostki administracyjne - powiaty, miasta czy województwa.

 

Przykłady funkcjonujących klastrów odporności

W regionie West Midlands i South West w Wielkiej Brytanii działa inicjatywa Cyber Resilience Alliance, która została zidentyfikowana w ramach programu „Science and Innovation Audit for the Cyber Resilience Alliance”. Region ten stanowi drugi największy klaster cyberbezpieczeństwa poza Londynem.** Ponadto program UK Cyber Cluster Collaboration (UKC3)*** wspiera klastry regionalne dotyczące cyberbezpieczeństwa. Udział w klastrach pozwala firmom uzyskać dostęp do partnerstw, uczelni i służb. Dlaczego to ważne? Cyberbezpieczeństwo to dziś kluczowy element odporności regionu. Zasilanie, infrastruktura cyfrowa, logistyka, wszystko działa w warunkach dużego ryzyka. Dzięki klastrowi firmy, uczelnie i administracja mogły wspólnie podnosić gotowość, szkolenia, testować scenariusze oraz budować sieć wsparcia.

Na obszarze od Bałtyku po Morze Czarne działa inicjatywa Intermarium Clusters for Security & Innovation (ICSI), platforma łącząca klastry technologiczne i bezpieczeństwa z Polski, Czech, Rumunii, Słowacji, Litwy oraz Ukrainy. Jej celem jest rozwój technologii dual-use (cywilno-wojskowych), wspólne rynki, łańcuchy dostaw i wspólna promocja innowacji. **** Ten przykład pokazuje, że klaster bezpieczeństwa nie musi ograniczać się do jednego regionu kraju, a może mieć charakter międzynarodowy. To z kolei zwiększa skalę działania i integrację między instytucjami, co również podnosi odporność np. wobec geopolitycznych zagrożeń.

 

Jak działa klaster bezpieczeństwa w praktyce - mechanizmy i etapy

Budowa klastra bezpieczeństwa to nie tylko stworzenie formalnej struktury współpracy. To przede wszystkim zbudowanie sieci realnych relacji, w której każda instytucja, uczelnia, firma czy służba publiczna ma jasno określoną rolę i wspólny cel: wzmacnianie odporności regionu.Klaster bezpieczeństwa łączy różne środowiska - uczelnie, jednostki badawcze, firmy technologiczne, administrację publiczną i służby. Współdziałanie opiera się na jasnych zasadach komunikacji i wzajemnego wsparcia. Uczelnia może pełnić rolę centrum wiedzy, firmy technologiczne dostarczają rozwiązania IT, a administracja zapewnia ramy organizacyjne i dostęp do zasobów. Procesy wspólne to sedno działania klastra. Wspólnie analizuje się potencjalne zagrożenia, przygotowuje scenariusze ćwiczeń i prowadzi symulacje sytuacji kryzysowych. W tym procesie testowane są także nowe technologie - np. aplikacje mobilne do zarządzania sztabami kryzysowymi czy systemy wspierające komunikację między instytucjami.

Nowoczesny klaster bezpieczeństwa opiera się na technologiach, które ułatwiają reagowanie i koordynację działań. To mogą być systemy łączności kryzysowej, cyfrowe platformy zarządzania zdarzeniami, a także rozwiązania typu dual-use: technologie cywilne, które można wykorzystać w sytuacjach kryzysowych. Klaster działa też jak wspólna przestrzeń wymiany doświadczeń. Organizowane są szkolenia, warsztaty, publikacje naukowe i projekty badawczo-rozwojowe. Często powstają też laboratoria testowe, w których można w praktyce sprawdzać nowe technologie. Ćwiczenia i symulacje to element obowiązkowy. Klaster regularnie prowadzi ćwiczenia praktyczne - np. symulacje działań na terenie kampusu uczelni, w zakładach przemysłowych czy w siedzibach samorządów. Dzięki temu możliwe jest nie tylko przetestowanie technologii, ale i współpracy między uczestnikami. Każde działanie powinno być ocenione. Klaster analizuje, jak uczestnicy reagują na incydenty, jakie działania się sprawdziły, a gdzie potrzebne są usprawnienia. Wnioski z takich analiz trafiają z powrotem do systemu - to tzw. pętla uczenia się.

 

Etapy wdrażania klastra

Pierwszy etap to dokładna analiza lokalnych zagrożeń i zasobów. Trzeba zidentyfikować, kto w regionie może być partnerem, jakie są kompetencje i gdzie występują luki. Budowa struktury klastra jest kolejnym krokiem. Na tym etapie ustala się zasady współpracy, formy prawne, role uczestników i model zarządzania. Ważne, by klaster był otwarty, ale jednocześnie posiadał jasne procedury decyzyjne. Następnie rozpoczyna się faza operacyjna: powstają laboratoria, projekty pilotażowe, uruchamiane są szkolenia. W tym czasie kluczowe jest zbudowanie relacji i zaufania między partnerami. Wdrożenie działań operacyjnych to moment, w którym klaster „wchodzi w życie”. Na tym etapie realizowane są symulacje, testy technologiczne i wspólne ćwiczenia. Uczestnicy zaczynają działać w realnych scenariuszach. Klaster musi „żyć”, reagować na zmiany, aktualizować procedury i rozwijać swoje narzędzia. Regularny monitoring i ewaluacja pozwalają unikać stagnacji. Jeśli w ramach klastra powstają innowacyjne rozwiązania technologiczne, można je rozwijać komercyjnie, eksportować lub wykorzystywać w innych regionach. Wiele klastrów korzysta też z programów grantowych i dotacyjnych, by rozwijać swoją działalność.

 

Rola klastra w budowaniu „kompanii odporności”

W literaturze branżowej podkreśla się, że klaster pełni funkcję ekosystemu odporności. Nie chodzi tylko o wspólne projekty, ale o to, by region działał jak zintegrowany organizm - uczący się, adaptujący i współpracujący. Budowa klastra bezpieczeństwa to inwestycja w odporność całego regionu. Aby była skuteczna klaster powinien mieć jasno określony profil, np. cyberbezpieczeństwo, zarządzanie kryzysowe czy infrastruktura krytyczna. Współpraca publiczno-prywatna jest kluczowa. Administracja, uczelnie i biznes muszą działać ramię w ramię. Ćwiczenia praktyczne i testy technologiczne (np. mobilne centra zarządzania kryzysowego, aplikacje sztabowe) są podstawą budowania gotowości. Warto przewidzieć długofalowy model finansowania i rozwoju, uwzględniający środki unijne, granty i partnerstwa prywatne.

 

Co dalej?

Dla regionów, które chcą rozpocząć budowę własnego klastra bezpieczeństwa, najważniejsze jest dobre przygotowanie i świadome planowanie pierwszych kroków. Punktem wyjścia powinna być mapa partnerów i kompetencji czyli dokładne rozpoznanie, jakie instytucje, uczelnie, firmy technologiczne i służby funkcjonują w regionie oraz jakimi zasobami i doświadczeniem dysponują. To pozwala zrozumieć, kto może wnieść wartość do współpracy i w jakim zakresie. Kolejnym etapem jest organizacja warsztatu strategicznego, podczas którego kluczowi partnerzy wspólnie wypracowują wizję klastra, jego cele, strukturę oraz priorytety działań. Takie spotkanie to nie tylko wymiana pomysłów, ale też budowanie relacji i zaufania, fundamentów skutecznej współpracy. Następnie warto przeprowadzić pilotażowe ćwiczenia symulacyjne. Mogą one przyjąć formę jednodniowego scenariusza kryzysowego, w którym uczestnicy testują proces komunikacji, współdziałanie służb, a także wykorzystanie dostępnych narzędzi i technologii. Dzięki temu w praktyce można sprawdzić, jak teoria przekłada się na działanie. Równolegle powinien powstać system wymiany wiedzy i komunikacji. Cyfrowa platforma, baza wiedzy lub cykl spotkań tematycznych, które ułatwią współdzielenie informacji i doświadczeń między partnerami. To klucz do utrzymania dynamiki i rozwoju klastra w dłuższej perspektywie. Ostatnim, ale niezwykle istotnym elementem jest opracowanie modelu finansowania działań klastra. Warto już na starcie przewidzieć, w jaki sposób będą finansowane inicjatywy, szkolenia czy projekty badawcze - czy to poprzez środki unijne, fundusze regionalne, czy też wkład uczestników i partnerów prywatnych. W ten sposób region może stopniowo budować własny ekosystem bezpieczeństwa – sieć współpracy, która nie tylko reaguje na kryzysy, ale przede wszystkim im zapobiega.

Bo odporność to nie przypadek - to efekt współpracy, planowania i wspólnej odpowiedzialności za bezpieczeństwo regionu.

 

Źródła:

 

bottom of page